Nad rwącą spienioną wodą górską
zielono – srebrną o białych grzywach
skaliste różowo- białe wznoszą się
Pieniny
Pyszniąc się niezwykłą swą urodą.

Katarzyna Wilczyńska Pieniński kolorowy świat

 

2 i 3 października mieliśmy okazję podziwiać i doświadczać opisanego w wierszu piękna Pienin. W tak krótkim czasie udało nam się, w bardzo trudnych warunkach, przejść Wąwozem Homole i dzięki panu przewodnikowi dowiedzieć się, że w skałach pienińskich można znaleźć skamieniałości liliowców- były to rośliny, żyjące w morzu, które kiedyś było tam, gdzie dzisiaj są szczyty Trzech Koron i Wysokiej. Spróbowaliśmy smaku szałwii i owoców tarniny, a niektórzy z nas zajadali oscypki, zakupione w szałasie, obok którego wypasały się owce.

Odwiedziliśmy też zamek w Niedzicy, a podczas zwiedzania poznaliśmy legendę o Bogusławie Łysym, zobaczyliśmy lochy, w których więziony był Janosik i usłyszeliśmy historię inkaskiej księżniczki Uminy oraz odnalezionego w 1946 roku w niedzickim zamku kipu.

Być może nie była to nasza ostatnia wizyta w Pienianach, bo przecież skarb Inków nie został jeszcze odkryty, pewnie czeka na nas.